Michał Missan: Cieszy mnie to, że nie przenieśliśmy na poziom miasta szaleńczych, wzajemnych ataków

Jak ocenia Pan przebieg kampanii?
    
W porównaniu z ogólnopolską atmosferą – nadzwyczaj spokojna. Cieszy mnie to, że nie przenieśliśmy na poziom miasta szaleńczych, wzajemnych ataków. Może przez to wydaje się trochę nudna. Media też nie podkręcały atmosfery.

Przekop Mierzei znalazł się w obietnicach wyborczych kandydata PiS – Jerzego Wilka. Czy Pana zdaniem Prezydent Elbląga może mieć wpływ na tę inwestycję?

Wątpię, to naprawdę odległe zadanie od prezydenckich prerogatyw.

Jaki ma Pan pomysł na basen przy Spacerowej?

Skorzystałbym z koncepcji pracowni z Gdańska i Warszawy zgłoszonej do miejskiego konkursu. Jest to przede wszystkim koncepcja najbardziej zachowująca historyczne i naturalne walory. W tym rozwiązaniu duży rozmiar niecki basenu stał się jego główną zaletą i został w całości zagospodarowany.  W południowej niecce przewidziano zastosowanie innowacyjnego i zrównoważonego  systemu basenu ekologicznego (tzw. stawu kąpielowego) z systemem uzdatniania wody bez stosowania chemicznych środków dezynfekcyjnych, za to  z wykorzystaniem naturalnych mechanizmów samooczyszczania wód otwartych oraz mikroorganizmów, ze wspomagającą rolą filtrów. Basen ekologiczny jest rozwiązaniem doskonale sprawdzonym w Europie. W północnej części istniejącej niecki basenu zaproponowano natomiast staw zasilany wodami Kumieli oczyszczonymi przez filtr biologiczny. Staw byłby przystosowany dla szeroko pojętej rekreacji: sportów wodnych, amatorskiego wioślarstwa, spacerów wokół niego. Ponadto wspomagałby retencję Kumieli i stanowił ostoję ptaków wodnych. Przewidziano też teren spacerowo-parkowy i sportowy poszerzony o nowe funkcje. Dlatego zdecydowanie wspieram ten projekt, ponieważ cały dotychczasowy obszar basenu przeznaczony zostałby na potrzeby rekreacyjno-sportowe elblążan.

Jak ocenia Pan wiadukt? Czy tak widział Pan połączanie Zatorza z resztą miasta?

Byłem całym sercem za ułatwieniem zatorzanom komunikacji z centrum miasta. Przypominam, że to radni zadecydowali o podjęciu tej inwestycji i byliśmy w tym jednomyślni. Ale nie sądziliśmy, że powstanie taki monument. Dla mnie jest to przerost formy nad treścią, do tego fatalnie zaprojektowany. Cel był prosty – bezpieczny przejazd dla samochodów, rowerów i tunel dla pieszych, którego nie ma. A ponad 40 mln poszło - przynajmniej w budżecie miasta wiadukt z drogami kosztuje ponad 42 mln, więc nie wiem dlaczego powtarzane są informacje o 35 mln? Bo jeśli wartość podana w kosztorysie ofertowym wynosiła 42 mln, a zapłacono 35 mln, to znaczy, że części robót nie wykonano. Pytanie – jakich i czy wobec tego wiadukt naprawdę jest bezpieczny? Naprawdę męczy mnie ten problem, dlatego nie chcę go dzisiaj oceniać; mogę tymczasem cieszyć się jedynie, że jest.

Pana zdaniem dałoby się taniej wybudować wiadukt?

Wiadukt z drogami dojazdowymi i tunelem miał w założeniach kosztować 25 mln zł. Taka wersja podawana była do marca 2016 roku. I tak powinno być. Zakładając nawet zmianę cen, wszystko razem powinno zamknąć się w 30 mln, a nie 50 mln (z tunelem).

Czy pytał Pan mieszkańców o to, jakimi problemami w Elblągu należałoby się zająć w pierwszej kolejności?

Oczywiście. Już wiosną tego roku radni PO przeprowadzili akcję „Elbląskie sprawy”, na którą wielu elblążan odpowiedziało i podniosło nurtujące ich problemy. Poza tym stale rozmawiam i kontaktuję się z mieszkańcami. Mnie nie oddziela od nich administracyjny mur, nie pracuję z papierami i dokumentami. Jestem z nimi cały czas, i to w najgorszych momentach i sytuacjach. Wiem, co ich boli, dosłownie i w przenośni.

Po raz pierwszy w Elblągu o fotel Prezydenta Elbląga ubiega się jedynie czterech kandydatów. Czy Pana zdaniem wszystko rozstrzygnie się w pierwszej turze czy druga tura jest nieunikniona?

Myślę, że rozstrzygnie się w drugiej turze. Nie sądzę, by którykolwiek z kandydatów cieszył się zdecydowanym, ponad 50-procentowym poparciem.

Kto się znajdzie w drugiej turze?

Kandydaci, którzy otrzymają największą liczbę głosów. Wierzę w zdrowy rozsądek i obiektywną ocenę elblążan oraz to, że postawią na przyszłość, otwartość, uczciwość i obiektywność. Mam nadzieję, że dwudziestoletnia praca z elblążanami, służenie im i niesienie pomocy w każdym czasie i w każdych warunkach, okaże się dla nich wystarczającą gwarancją i wybaczą mi brak wieloletniego, urzędniczego doświadczenia.

Z Michałem Missanem rozmawiała