Rosnące ceny energii elektrycznej mocno dały się nam we znaki, a rok 2022 ma być pod tym względem jeszcze gorszy. Eksperci wskazują, że już od styczniu roku za prąd możemy płacić nawet 20 proc. więcej. Rząd zapowiada wsparcie dla najuboższych. Jakie emocje planowane podwyżki wzbudzają wśród elblążan?
Energia elektryczna cały czas drożeje. W tym roku rachunki za prąd wzrosły o ok. 10 proc. Nowe stawki w najbliższych miesiącach będzie musiał zatwierdzić Urząd Regulacji Energetyki. Wtedy dowiemy się, o ile dokładnie wzrosną nasze rachunki za prąd. Kolejne podwyżki wydają się nieuniknione. Podwyżki zapowiadają spółki wytwarzające i dostarczające prąd. Eksperci oceniają, że ceny mogą wzrosnąć nawet 20 proc. - Patrząc na to, co dzieje się na Towarowej Giełdzie Energii, musimy powiedzieć sobie wprost, że podwyżek cen energii nie unikniemy. Z pewnością będą to wzrosty większe niż przed rokiem i większe niż wskaźnik inflacji - podkreślał w rozmowie z Business Insider Polska Rafał Gawin, prezes URE.
Co o planowanych pożyczkach sądzą elblążanie? Czy mają jakieś sposoby na oszczędzanie prądu? Zapytaliśmy.
Początek tego roku przywitałam z pawie 100 zł podwyżką. Specjalnie mnie to jednak nie zaniepokoiło, bo wtedy jeszcze dzieci uczyły się zdalnie, więc liczyłam się z tym, że zapłacimy więcej za dwa komputery włączone codziennie przez tyle godzin. Niestety, później były wakacje i synów przez miesiąc praktycznie w ogóle nie było w dom, we wrześniu wrócili do szkoły i z komputerów korzystają sporadycznie, a rachunki za prąd wcale nie są mniejsze. Jeśli w przyszłym roku ceny energii elektrycznej jeszcze wzrosną, będzie to bardzo dotkliwe dla domowego budżetu
- mówi Emilia Dąbrowska, mieszkanka Elbląga.
Kolejne podwyżki? Nawet trudno to skomentować. Po prostu brak słów. My w domu staramy się oszczędzać prąd już od lat. Mamy żarówki energooszczędne. Staramy się, aby ładowarki, sprzęt nieużywany miały wtyczki wyciągnięte z kontaktu. Naprawdę nie wiem, co jeszcze moglibyśmy zrobić. Przecież nie zrezygnujemy z używania lodówki czy pralki
- dodaje pani Dominika, elblążanka.
- Te podwyżki nas wykończą. Gdyby to dotyczyło tylko prądu, można by jeszcze przeżyć. Niestety drożeje wszystko, benzyna, jedzenie, a nawet gaz. Mam w domu ogrzewanie gazowe i już widzę, że ten sezon bardzo uderzy nas po kieszeni - mówi pan Jakub Wojciak.
Osoby w najtrudniejszej sytuacji będą mogły skorzystać z dodatku energetycznego. Rząd planuje znowelizować Prawo energetyczne tak, aby m.in. poszerzyć krąg osób kwalifikujących się jako odbiorcy wrażliwi energii elektrycznej i zmienić kryteria przyznawania dodatku, jak również wprowadzić zakaz wstrzymania dostaw prądu dla takiej grupy odbiorców. Jaki wynika z informacji przekazanych PAP przez rządowe źródło, nowym dodatkiem energetycznym miałyby zostać objęte gospodarstwa domowe najbardziej wrażliwe, których miesięczne dochody nie przekraczają 1563 zł w gospodarstwie jednoosobowym oraz 1115 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym.
Premier Mateusz Morawiecki potwierdził w miniony piątek, że w 2022 r. na dopłaty do prądu rząd przeznaczy co najmniej 1,5 mld zł, ale w kalkulacjach budżetowych dopuszcza się wydatki na poziomie między 3 a 5 mld zł.