Osiemnaście lat, to okres, w którym człowiek nabywa wiedzy i umiejętności, rozwija się i osiąga dojrzałość. Duży wpływ na przemianę dziecka w dorosłego człowieka wywierają rodzice i środowisko. Czy 18 lat to również okres dojrzewania i rozwoju miasta? To, jak bardzo w tym czasie się ono rozwinie w dużej mierze zależy od włodarza. W ciągu 18 lat kierunki rozwoju Elbląga wyznaczało czterech Prezydentów z czterech różnych ugrupowań i jeden Komisarz. Jaki to miało wpływ na Elbląg, jego rozwój i które rządy elblążanie oceniają najlepiej? O tym decydowali mieszkańcy podczas kolejnych wyborów prezydenckich.
Od 1998 r. Prezydentem Elbląga był śp. Henryk Słonina, który był członkiem Sojusz Lewicy Demokratycznej. Ta partia przez lata miała w naszym mieście na tyle dużo zwolenników, że Henryk Słonika wygrywał wybory za wyborami, aż do 2010 r.
W 2010 r. przegrał je z kandydatem Platformy Obywatelskiej, Grzegorzem Nowaczykiem. Zmiany wprowadzone w mieście, m.in. „rozkopanie” dróg wojewódzkich 503 i 504 oraz rosnące bezrobocie, nie spodobały się elblążanom, co doprowadziło do referendum.
W kwietniu 2013 r. 24,67 proc. mieszkańców naszego miasta zagłosowało za odwołaniem ze stanowiska Prezydenta oraz ówczesnej Rady Miasta.
Po dwóch tygodniach pieczę nad Miastem objął Komisarz Marek Bojarski. Pełnił on obowiązki zarówno Prezydenta jak i Rady.
W czerwcu 2013 r. odbyły się przedterminowe wybory. Spośród 10 kandydatów do drugiej tury dotarli: kandydatka Platformy Obywatelskiej - Elżbieta Gelert oraz kandydat Prawa i Sprawiedliwości - śp. Jerzy Wilk.
W tych wyborach frekwencja wyniosła już 34,77%. Elżbieta Gelert przegrała z Jerzym Wilkiem dosłownie "o włos". Kandydat PiS zdobył wówczas 51,74 proc. poparcia obejmując tym samym urząd Prezydenta.
Skrócona kadencja Jerzego Wilka trwała 1,5 roku. W kolejnych wyborach Jerzy Wilk, reprezentujący PiS, ponownie stanął do walki o fotel prezydenta miasta. Tym razem, w drugiej turze, spotkał się z Witoldem Wróblewskim, który startował z ramienia Komitetu Wyborczego Wyborców Witolda Wróblewskiego (wcześniej należał do Polskiego Stronnictwa Ludowego).
W wyborach samorządowych w 2014 r. głosować mogło 96 920 elblążan. Na udział w nich zdecydowało się na to 31 105 z nich. Ostatecznie głosami 55,23 proc.wyborców wygrał Witold Wróblewski.
Po kolejnych czterech latach, w 2018 r., ci sami politycy znaleźli się w drugiej turze wyborów. Przewaga Witolda Wróblewskiego nad kandydatem PiS wzrosła do 72,15 proc. głosów (oddano w sumie 38 330 głosów).
Za około 1,5 roku elblążanie ponownie staną przed wyborem włodarza miasta. Komu tym razem zaufają? Spośród jakich kandydatów będą wybierać i komu ostatecznie powierzą urząd prezydenta miasta?
Czy po dwóch kadencjach Witold Wróblewski ponownie będzie kandydował i będzie mógł liczyć na poparcie elblążan? A może mieszkańcy naszego miasta będą chcieli powierzyć ster komuś nowemu? Kto, po śmierci Jerzego Wilka, będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości? Czy obecny wiceprezydent Michał Missan (Platforma Obywatelska), który raz już walczył o stanowisko włodarza naszego miasta, ponownie spróbuje swoich sił? A może na elbląskiej scenie politycznej pojawi się ktoś nowy?
Jakie obecnie panują nastroje polityczne w naszym mieście? Jakie ugrupowanie cieszy się największym zaufaniem społecznym? O to pytamy naszych czytelników w zamieszczonej ankiecie. Głosować można do czwartku, 31 marca do godz. 20.00.