W kolejce po mieszkanie komunalne w Elblągu można spędzić nawet kilka lat, ale też nie każdy może zostać wpisany na listę oczekujących. Przekonał się o tym elblążanin, który już po raz drugi interweniował w tej sprawie w Radzie Miejskiej. Jego podeszły wiek i choroby nie pomogą w niczym jeśli przekracza się kryterium dochodowe.
Pierwszą skargę na prezydenta Elbląga dotyczącą odmowy przyznania prawa do lokalu mieszkalnego z zasobów Miasta elblążanin złożył w ubiegłym roku. Wtedy została ona uznana przez radnych za bezzasadną. Teraz mężczyzna skierował do Rady Miejskiej w Elblągu kolejne pismo w tej sprawie.
Nad sprawą we wtorek (14 czerwca) pochylili się radni z Komisji skarg, wniosków i petycji. Doszli jednak do tego samego wniosku co poprzednio. Mężczyzna nie spełnia kryteriów, które pozwoliłyby mu starać się o lokal komunalny, w związku z tym prezydent miał prawo jego wniosek odrzucić.
Mężczyzna oparł argumentację na swoim stanie zdrowia, przywołał wiek i choroby, na które cierpi. Poprosił o uwzględnienie tego i aby rada i prezydent pozwolili wnioskodawcy na spokojne i godne przeżycie ostatnich lat życia, spowodowali przyznanie mieszkania z zasobów komunalnych gminy Miasto Elbląg
- przytaczał fragment pisma elblążanina Marek Osik, przewodniczący komisji.
Argumenty te jednak nie mogą przekonać urzędników. Przede wszystkim dlatego, że mężczyzna nie spełnia kryterium dochodowego, jednego z warunków, które muszą spełnić osoby wnioskujące o lokal komunalny. To dyskwalifikuje go jako ewentualnego najemcę. Prezydent Elbląga w piśmie z wyjaśnieniem skierowanym do radnych zaznaczył, że jest on zobowiązany do wypełniania ustaleń zawartych w uchwale rady miejskiej w sprawie zasad wynajmowania lokali komunalnych.
Dodatkowo mieszkaniec przedstawił również zarzut, że mieszkania są przydzielane osobom z Ukrainy, którzy przebywają na naszym terenie, kosztem mieszkańców Elbląga. Otrzymaliśmy konkretną informację od prezydenta. Nikt z uchodźców nie został zasiedlony w mieszkaniach komunalnych
- dodał Marek Osik.
Kto więc może wnioskować o wynajem lokalu znajdującego się w zasobach miasta? To reguluje uchwała rady miejskiej z kwietnia ubiegłego roku. Osoba starająca się o mieszkanie komunale musi spełnić warunki. Powinna zamieszkiwać na terenie Elbląga. Dodatkowo średni miesięczny dochód gospodarstwa domowego za trzy ostatnie miesiące nie przekracza na osobę 190 proc. najniższej emerytury w gospodarstwie jednoosobowym lub 140 proc. najniższej emerytury w gospodarstwie wieloosobowym. - Wysokość tego kryterium zmienia się, gdy rosną kwoty najniższych rent i emerytur - przypomniał Zbigniew Musiejuk, kierownik Referat Spraw Mieszkaniowych w Departamencie Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji UM w Elblągu i dodał, że w nowej uchwale nie ma już kryterium metrażowego, które obowiązywało wcześniej.
Prawda jest brutalna. Są przepisy, jest ustawa o ochronie praw lokatorów, na podstawie której gmina ustaliła warunki przydziału lokali i nie ma od tego odstępstw. Jeśli kryteria są spełnione, to wniosek jest wpisany na listę i jest przekazany na społeczną komisję mieszkaniową, która je rozpatruje i opiniuje
- podkreślił Sławomir Skorupa, dyrektor Departamentu Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji UM w Elblągu.
Radni komisji skarg, wniosków i petycji uznali skargę elblążanina za bezzasadną. Nad tą sprawą pochylą się również podczas sesji Rady Miejskiej w Elblągu.