Elbląscy radni udzielili prezydentowi Witoldowi Wróblewskiemu absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu. Debata nad raportem o stanie Elbląga za zeszły rok odbyła się bez większych emocji i... udziału elblążan. Za nami kolejna sesja Rady Miejskiej w Elblągu.
Najważniejszym punktem dzisiejszej (23 czerwca) sesji było przyznanie absolutorium prezydentowi Elbląga. Za przyjęciem uchwały zagłosowało 17 radnych (wszyscy z klubów KWW Witolda Wróblewskiego i Koalicji Obywatelskiej, Andrzej Tomczyński, reprezentant SLD Lewica Razem, radny niezależny Paweł Fedorczyk oraz, co zaskakujące również radna PiS Halina Sałata. Przeciw była jedna osoba (radny niezależny Bogusław Tołwiński), a 7 wstrzymało się od głosu (pozostali radni PiS).
Widząc dużą odpowiedzialność prezydenta za finanse miasta, przejawiającą się kontynuowaniem polityki pozyskiwania dochodów ze źródeł zewnętrznych, zmniejszeniem długu z tytułu zaciągniętych kredytów i wyemitowanych obligacji do poziomu 35,90 proc., uzyskaniem nadwyżki operacyjnej w wysokości ponad 77 mln zł klub radnych KO pozytywnie opiniuje wykonanie budżetu i wnosi o udzielenie absolutorium prezydentowi
- mówiła wiceprzewodnicząca Małgorzata Adamowicz, która przed głosowaniem przedstawiła opinię radnych KO.
Radni PiS działania prezydenta w zeszłym roku ocenili dosyć krytycznie. Tradycyjnie zarzucili mu bierność w sprawie przygotowania elbląskiego portu do otwarcia kanału przez Mierzeję Wiślaną, podkreślali brak komunikacji z mieszkańcami i wystarczającej ilości inwestycji drogowych. Niby, jak podkreślali w stanowisku klubu, wykonanie budżetu było prawidłowe, ale...
Należy jednak podkreślić, że nie spadło zasłużenie miasta w ubiegłym roku, wykazano wprawdzie spadek o 3 mln ze względu na pewną umowę z Energą Oświetlenie, ale w rzeczywistości zadłużenie Elbląga wzrosło o ok. 1 mln zł. Inwestycje miejskie, niektóre oceniamy pozytywnie m.in. rewitalizację Dolinki, ścieżki rowerowe, jednak większość nie generuje rozwoju i nowych miejsc pracy
- mówił radny Marek Pruszak (PiS). Co więcej, część inwestycji byłaby niemożliwa bez rządowego wsparcia, a to, jak dodał, popłynęło do Elbląga wręcz historycznie rekordowym strumieniem.
Większość radnych nie miała takich zastrzeżeń i wystawiła prezydentowi "świadectwo z paskiem". Podczas dzisiejszej sesji przyjęli również uchwałę w sprawie wykonania budżetu za 2021 rok oraz przyznali Witoldowi Wróblewskiemu wotum zaufania (16 głosów za i 9 przeciw).
Chcę serdecznie podziękować za wotum zaufania i absolutorium
- powiedział prezydent Witold Wróblewski po głosowaniu.
Włodarz odniósł się również do części zarzutów radnych PiS.
Jeżeli sam rząd mówi, że przeznacza subwencję uzupełniającą na utracone dochody i dostaliśmy 27 mln zł jako rekompensaty utraconych dochodów, to po co opowiadamy mieszkańcom nieprawdę, że nie straciliśmy na zmianie podatkowej. Jedno drugiemu zaprzecza. Trzecia sprawa. Robi mi się już nieprzyjemnie i niedobrze, jak w koło słyszę takie informacje. Dług, kiedy przejąłem Miasto po poprzednim prezydencie, wynosił 75,37 proc. Na koniec tego roku jest 36,45 proc. Proszę na to zwrócić uwagę i nie opowiadać dyrdymały
- dodał prezydent.
Warto zwrócić uwagę, że głosowanie poprzedziła debata nad raportem o stanie Elbląga za zeszły rok. Zainteresowanie nią elblążan było zerowe. Dosłownie, bo nikt nie zgłosił się do udziału w debacie. W związku z tym nad raportem dosyć krótko i bez większych emocji, debatowali sami radni.