Gdyby wybory do Parlamentu odbyły się w najbliższą niedzielę, to wygrałoby je Prawo i Sprawiedliwość, zdobywając ponad 33 procent głosów – tak wynika z sondażu IBRiS dla Radia ZET. Jakie nastroje polityczne panują w naszym mieście? Kto powinien reprezentować PiS w walce o fotel Prezydenta Elbląga? Zapytaliśmy naszych czytelników.
Wybory do rad gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich oraz wybory wójtów, burmistrzów i prezydentów, które miały być przeprowadzone jesienią 2023 roku, odbędą się wiosną 2024 roku. Politycy mają zatem rok, by przekonać do siebie wyborców. Jakie obecnie w Elblągu panują polityczne nastroje? Kto swoim dotychczasowym działaniem zraził do siebie elblążan, a kto zaskarbił sobie ich sympatię?
Raz w tygodniu, na łamach naszego dziennika będziemy publikować ankietę, w których zapytamy o to, kto ich zdaniem powinien reprezentować daną partię w walce o fotel Prezydenta Elbląga. Zwycięzcy poszczególnych ankiet staną w szranki w ostatniej, finałowej ankiecie.
W drugiej ankiecie skupiliśmy się na politykach Prawa i Sprawiedliwości. To partia, która największe poparcie elblążan uzyskała po referendum, w którym mieszkańcy odwołali ówczesnego Prezydenta Grzegorza Nowaczyka z Platformy Obywatelskiej i Radę Miasta, w której większość stanowili radni PO.
W 2013 r. Jerzy Wilk został kandydatem PiS na Prezydenta Elbląga w przedterminowych wyborach. W pierwszej turze zajął 1 miejsce spośród 10 kandydatów. W drugiej turze pokonał kandydatkę PO Elżbietę Gelert, uzyskując 51,74 % głosów.
Rok później ubiegał się o reelekcję. Choć w pierwszej turze uzyskał największą liczbę głosów spośród 7 kandydatów, to w drugiej turze otrzymał 44,77 % głosów przegrywając z Witoldem Wróblewskim kandydującym ze swojego komitetu i popieranym przez PO oraz PSL.
W 2021 r., po śmierci Jerzego Wilka, zabrakło w elbląskich strukturach PiS wyraźnego lidera. W RM reprezentantami "starej gwardii" byli na pewno 61-letni Marek Pruszak i 68-letni Janusz Hajdukowski. Jednak obaj politycy zbytnio się nie udzielali.
Marek Pruszak w Radzie Miasta zasiada od 1994 r. Przez dwie kadencje obejmował stanowisko Wiceprzewodniczącego RM (1998-2002 i 2002-2006). Był także Wiceprezydentem Elbląga (2013-2014) i Przewodniczącym RM (2014-2018). Obecnie pełni mandat radnego będąc Przewodniczącym Komisji Polityki Regionalnej i Promocji Miasta oraz członkiem Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki.
Natomiast Janusz Hajdukowski pierwszą kadencję w RM rozpoczął w 1990 r. Mandat radnego zdobywał 6 razy. Obecnie jest wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej oraz przewodniczącym Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości Rady Miejskiej w Elblągu. Członek Komisji Gospodarki Miasta oraz Komisji Bezpieczeństwa i Spraw Samorządowych.
Obaj politycy jednak rzadko wypowiadają się w mediach (tych lokalnych, jak i społecznościowych). Marek Pruszak udziela za to wypowiedzi w różnych tematach w TVP3. Zabiera głos także podczas sesji RM, m.in. prezentując stanwiska Klubu Radnych PiS.
Janusz Hajdukowski, w przeciwieństwie do Marka Pruszaka, nie udziela się także na sesji i za pomocą składania interpelacji (w ciągu 3 lat złożył tylko 1 interpelację). Dla porównania Marek Pruszak złożył ich 16.
Rafał Traks to radny młody stażem, ale nie tylko. Ten 39-letni polityk w RM zasiada drugą kadencję (od 2015 r.). Od początku był bardzo aktywny podczas różnego rodzaju wystąpień wypowiadając się w imieniu Klubu Radnych PiS. Nie stronił także od składania interpelacji (od 2019 r. złożył ich 38). Dotyczyły one m.in. przyszłości kąpieliska miejskiego, zmian w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej, wsparcia właścicieli prywatnych lokali i budynków, którzy przyjmują uchodźców z objętej wojną Ukrainy czy zmiany w wymiarze czasu pracy obsługi elbląskich szkół i przedszkoli.
Czarnym koniem PiS-u może okazać się jednak 35-leni Andrzej Śliwka. W Elblągu mieszkał w sumie 10 lat (na różnych etapach życia - w dzieciństwie, w czasie licealnym i po studiach). Ukończył I Liceum Ogólnokształcące w Elblągu. Choć obecnie piastuje stanowisko Wiceministra Aktywów Państwowych to pochodzący z Pasłęka polityk mocno udziela się w naszym mieście.
Andrzej Śliwka nie tylko uczestniczy w różnego rodzaju uroczystościach, rocznicach czy obchodach, ale także czynnie bierze udział m.in. w negocjacjach z obecnym Prezydentem Elbląga w temacie dofinansowania przez Rząd kwotą 100 mln zł na rozwój elbląskiego portu. To zresztą nie jedyny temat, w który czynnie się zaangażował. Jego pomoc i zaangażowanie zaznaczano m.in. przy projekcie Fabryka (inwestycji realizowanej na Wyspie Spichrzów) czy pozyskaniu sponsora strategicznego przez Olimpię Elbląg.
Może okazać się, że PiS zdecyduje się w Elblągu postawić na Andrzeja Śliwkę - polityka, który jednocześnie zna problemy naszego miasta i może łatwiej znaleźć na nie rozwiązanie korzystając z doświadczenia nabytego z pracy w Ministerstwie.
Czy któraś z tych postaci powinna zostać kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w wyborach w 2024 r.? A może PiS powinno postawić na kogoś innego (może zupełnie nowego)? O zdanie postanowiliśmy zapytać naszych czytelników. Kto powinien zostać kandydatem PiS w wyborach na Prezydenta Elbląga?
Głosować można od dziś, 20 stycznia, do środy, 25 stycznia, do godz. 16.00.
Ankieta dostępna jest w pełnej wersji serwisu