Dziś, 19 stycznia, zwołano nadzwyczajną sesję w sprawie wystąpienia do Ministra Aktywów Państwowych o zniesienie klauzuli poufności w projekcie listu intencyjnego dotyczącej realizacji działań inwestycyjnych związanych z rozwojem portu w Elblągu. Problem w tym, że radni nie mogli dojść do porozumienia. Według radnych PiS projekt listu nie zawierał takiej klauzuli, więc dzisiejsza sesja została niepotrzebnie zwołana. Pozostali radni mieli inne zdanie.
- 12 grudnia 2022 r. do Rady Miejskiej w Elblągu zostało przekazane przez Prezydenta Miasta Elbląg pismo Andrzeja Śliwki podsekretarza stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych wraz z projektem listu intencyjnego w sprawie realizacji działań inwestycyjnych związanych z rozwojem portu celem skonsultowania jego treści z radnymi Rady Miejskiej w Elblągu oraz zajęcie przez Radę stanowiska w powyższej sprawie – czytamy w projekcie uchwały.
Rada Miejska w Elblągu miała zwrócić się do Ministra Aktywów Państwowych o zniesienie klauzuli poufności w projekcie listu intencyjnego w sprawie realizacji działań inwestycyjnych związanych z rozwojem portu w Elblągu.
Na sali obecnych było dziś 24 z 25 radnych. 9 z nich wystąpiło o zwołanie sesji nadzwyczajnej. Byli to: Małgorzata Adamowicz (KO), Adam Matwiejczuk (KO), Irena Sokołowska (KO), Marek Kamm (KO), Cezary Balbuza (KO), Krystyna Urbaniak (KWW Witolda Wróblewskiego), Marek Burthardt (KWW Witolda Wróblewskiego), Krzysztof Konert (KWW Witolda Wrólewskiego), Andrzej Tomczyński (SLD).
Radny PiS Marek Pruszak w imieniu Klubu Radnych PiS złożył wniosek o wycofanie projektu uchwały i zamknięcie sesji. - Naszym zdaniem jest ona bezprzedmiotowa. Kilkanaście minut temu został upubliczniony ten projekt listu intencyjnego, czyli de facto została zniesiona przypuszczalna klauzula poufności. Projekt został upubliczniony przez wiceministra Andrzeja Śliwkę, dlatego naszym zdaniem w tej chwili nasze działania są bezprzedmiotowe – stwierdził.
Chcę podkreślić, że problemem nie jest klauzula poufności. Problemem jest brak decyzji i brak konkretnych działań ze strony Prezydenta Miasta jeśli chodzi o propozycję Rządową
– zaznaczył Marek Pruszak.
Podczas wystąpienia Marek Pruszak przyznał, że radni PiS zwracali się o to do Prezydenta Elbląga już we wrześniu ubr. - W sierpniu ubr. pojawiły się pierwsze propozycje ze strony Rządowej. We wrześniu na sesji apelowałem w imieniu Klubu o podjęcie rzeczywistych działań – dodał. - Podkreślamy, że to jest projekt listu intencyjnego, czyli wszystko jest w kwestii rozmów, negocjacji, uzgodnień pana Prezydenta, który reprezentuje Miasto Elbląg z Rządem.
Naszym zdaniem Rada Miejska jest potrzebna w momencie zakończenia negocjacji z Rządem i podjęcia ostatecznych uchwał dotyczących ewentualnego zbycia udziałów w porcie. Apeluję o podjęcie rzeczywistych działań. Nie pisanie pism, oczekiwanie na odpowiedzi, tylko podjęcie konkretnych działań
– powtarzał Marek Pruszak.
Prezydent Elbląga przyznał, że dziwi go stanowisko Klubu Radnych PiS. - Dostaliście pismo z listem intencyjnym. Tam jest jednoznaczna nadana klauzula poufności. Jest to pismo niejawne – mówił. - Powinniśmy na piśmie wystąpić o zniesienie klauzuli.
Głos zabrała także przewodnicząca RM Małgorzata Adamowicz. - My słyszymy, że pan podsekretarz zdjął poufność, że dzisiaj nic nie musimy. Wnoszę o to, żebyśmy dalej procedowali i przygotowali wniosek o zdjęcie poufności. Chcemy to mieć czarno na białym – stwierdziła.
- Naszym zdaniem nie było tej klauzuli – podkreślił Marek Pruszak. - To była klauzula nazwijmy ją „dżentelmeńska”, a nie formalno-prawna. Nasze miasto reprezentuje Prezydent. Kiedy był projekt listu intencyjnego powinien się spotkać w tej sprawie i zgłosić swoje uwagi. Możliwe, że gdyby to był list intencyjny, a nie projekt, mogłaby być klauzula poufności. Natomiast projekt zakłada rozmowy i negocjacje.
Trzeba podkreślić, że ten dokument nie jest niejawny i nigdy nie był. Gdyby był niejawny to musiałby być oznaczony stosownym oznaczeniem oraz wpisany do rejestru dokumentów niejawnych. To się nie stało. Klauzula poufności jest w ustawie opisana. Jest specjalna procedura. Jeżeli mówimy o poufności to jest ona określana na podstawie uzgodnienia obu stron. Z tego co słyszę do takiego uzgodnienia nie doszło, więc poufności nie ma. Trzeba też podkreślić, że jest to projekt, nad którym się dyskutuje. Jak możemy występować w pierwszej kolejności o coś co praktycznie nie występowało?
- pytał Rafał Traks.
Dziś, o godz. 9.30, na portalu społecznościowym facebook Andrzej Śliwka opublikował treść projektu listu intencyjnego oraz wpis, który w części podczas sesji przytoczył radny Rafał Traks.
Poniżej publikujemy całą treść postu Andrzeja Śliwki:
"Budować, rozwijać, wzmacniać Elbląg! To powinno nas wszystkich łączyć. Temu ma służyć budowa IV portu RP. Ciężko zrozumieć dlaczego ta sprawa ma dziś stać się przedmiotem kolejnej politycznej przepychanki podczas sesji Rady Miasta. Nie trzeba zwoływać nadzwyczajnej sesji na koszt Elblążan, aby wnioskować o zmiany w projekcie listu intencyjnego, wystarczy siąść do stołu i rozmawiać.
O co gorąco apeluję do Pana Prezydenta. Wystarczy pokazać dobrą wolę oraz chcieć rozwoju Elbląga i naszego regionu. Szukanie problemów tam gdzie ich nie ma, dorabianie niepotrzebnych teorii i intencji jest zwykłą stratą czasu, przede wszystkim dla miasta i jego mieszkańców.
Od ponad 7 miesięcy proponujemy wsparcie mogące sięgnąć nawet 100 mln złotych na rozwój elbląskiego portu. Umożliwiłoby to dokończenie niezbędnych inwestycji, a także przyczyniłoby się do tego, że port w Elblągu stałby się motorem napędowym rozwoju w całym regionie.
Wszyscy wiemy, że:
- Elbląski port jest niedoinwestowany,
- Miasto nie ma środków na rozwój i pełne wykorzystanie potencjału portu,
- Elbląg nie dostanie środków marszałkowskich z RPO na sfinansowanie inwestycji – taka jest decyzja KE,
- Największe i najlepiej prosperujące porty w Polsce są państwowe,
- Łatwiejsze jest znalezienie finansowania inwestycji w porcie państwowym niż samorządowym.
Dlatego tak ważne jest abyśmy wreszcie ruszyli z działaniami. Dla dobra Elbląga i całego regionu.
Poniżej zamieszczam projekt listu intencyjnego, który u Pana Prezydenta budzi takie niezdrowe emocje. Mam nadzieję, że pozwoli uzyskać to ostateczne uwagi do niego, na które czekamy od ponad miesiąca".
Ostatecznie radni PiS nie wzięli udziału w głosowaniu. Za przyjęciem uchwały było 17 radnych.
Poniżej prezentujemy projekt listu intencyjnego opublikowanego przez Andrzeja Śliwkę: